Piotrek w giełdzie całe dnie spędza, Mówi, że zysk tam można łatwo zgarnąć, Jednak każdego dnia jego oszczędności topnieją, Jak lodowce, gdy na nie padają promienie słońca.
Nie raz przecież mówił sobie: "To już ostatni raz, Nie dam się więcej zwieść i pożegnam z giełdą się na zawsze". Lecz jakby zaklęty, wraca tam znowu, I w kolejnej transakcji traci wszystko bez skrupułów.
Piotrek zawsze liczył na to, że spełni się marzenie, O luksusowym życiu, w które wiele kosztować będzie, Lecz teraz pozostaje mu tylko smutek i cierpienie, Gdyż zamiast bogactwa, otrzymuje tylko nędzę i marnienie.
Może kiedyś Piotrek zrozumie, że rynek jest nieprzewidywalny, I że w podejmowaniu decyzji trzeba być rozsądnym i ostrożnym, Bo inaczej grozi nam straty i rozczarowanie, Tak jak to stało się z Piotrkiem, który dał się ponieść emocjom.
Oby się nie sprawdził :-))