Syndyk "nie" ma co dzielić - artykuł

Wierzyciele Perfect Line, którym informatyczna spółka, jak wynika z raportu opublikowanego w czwartek przez syndyka, jest winna 5,05 mln zł, nie mają żadnych szans na odzyskanie całej kwoty.

Łączne aktywa upadłej spółki (wyrok uprawomocnił się 22 maja) mają wartość ledwie 1,15 mln zł. Perfect Line nie ma żadnego majątku trwałego. Główną pozycją aktywów (ponad 0,7 mln zł) są należności z tytułu nadpłaconego podatku. Do ściągnięcia są jeszcze należności z tytułu wykonanych usług i dostarczonych towarów (167 tys. zł) oraz udzielonych pożyczek (126 tys. zł). Na kontach Perfect Line jest tylko 20 tys. zł gotówki.

Raport zawiera także rachunek zysków i strat za pierwsze cztery miesiące roku, czyli do czasu złożenia przez zarząd spółki wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. W tym okresie, zajmująca się dystrybucją sprzętu ITfirma, miała 2,17 mln zł przychodów i 2,53 mln zł straty netto.Perfect Line to pierwsza spółka notowana na NewConnect, która ogłosiła bankructwo. Mimo to jej akcje wciąż pozostają w obrocie. Wczoraj kosztowały po 5 groszy każda, co dawało wartość całej firmy na poziomie 0,6 mln zł.
PARKIET

Źródło: http://www.parkiet.com/artykul/7,838273_Perfect_Line_Nie_ma_co_dzielic_.html



Czy ktoś może mi zatem odpowiedzieć, dlaczego akcje drożeją?
Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie inwestuje w taką firmę...
Chyba, że jest coś, o czym nie wiemy...