Żaden ze mnie dobroczyńca, ale na maxa drażni mnie chamskie naganianie, także poświęciłem kilka minut, które i każdy z was może poświecić, zeby nie wtopić na lata.
Czytać:
Zadzwoniłem i ja do syndyka Agromy, Wrzesińskiego. Wszystko, co napisane na Parkiecie syndyk potwierdził. Agromy nie ma od kilku miesięcy jako czynnego podmiotu, a to, ze spółka jest jeszcze notowana na giełdzie nazwał fikcją. On raportów publikować nie bedzie, bo nie ma co publikować, a prezes Staszewski dostępu do Espi juz nie ma. Konkretny facet, mowil, ze jeszcze z tego typu przestępnymi działaniami nie spotkał sie. Działa zgodnie z procedurami, tj. bilans otwarcia/itd, zawiadomienia do właściwych organów itd., wniosek o zawieszenie obrotu itd
A na bankierze nagonka na padlinę, jakby przejęcie stulecia miało sie szykować. I to jest największa podłość, bo zagrywki naganiaczy sa celowe, zeby ubrać w kwit, a na to paragrafy także sa.