Czyli podajemy info w zależności czy sprzedajemy czy kupujemy. Ciekawe kiedy BPS lub ktoś z nim powiązany ujawni się z 5%. Oczywiste jest przecież, że obecna wycena nie jest uzasadniona obecnymi zyskami. Liczy się duża szansa na wyjście z obecnej mizerii. Pisanie, że transakcja jest ryzykowna i dlatego nie uwzględniamy jej jest oczywistą manipulacją. Rozumiem, że dajemy dyskonto bo jest jakieś ryzyko, że nie sprzedamy lub sprzedamy nieco taniej (co i tak zdecydowanie poprawi sytuację spółki). Tutaj No ale analityk już wie. Nie sprzedadzą. Wróżka po prostu ;)
Raz p. Świniarski pisze, że transakcja jest obarczona ryzykiem (co oczywiste, bo to póki co umowa przedwstępna), a za chwilę, że po prostu w ogóle tej transakcji nie uwzględnia - taka logika :D
Bardziej wierzę p. prezes, która zakupiła akcje za pokaźną kwotę, niż komuś kto chce się obkupić przed wrześniem, który będzie dla spółki przełomowy.
Zalecam spokój i rozsądek, aby później nie pluć sobie w brodę