Sprzedałem wcześniej. Samopoczucie mam podłe bo mimo, ze sporo zarobiłem to i sporo nie zarobiłem.
Ale może ja jestem słabo kumaty, może nie rozumiem ale kompletnie nie mam pojęcia skąd te wzrosty i na jakiej podstawie, w oparciu o jakie dane. A może to zwykła spekulacja i nie ma tu czego rozumieć?
Są tacy którzy to ogarniają?