Rumunia zgodnie z umowa miala wspierac i wspolpracowac z PlazaC ale z umowy ktora podpisala nie wywiazywala sie ...wiec po co robic niepotrzebne wywody i gmatwac sprawe....gdyby PlazaC nie zglosila sprawy do rozpatrzenia przez Trybunal Arbitrazowy to Rumuni dalej by nic nie robili bo to nie oni poniesli strate...teraz widza,ze to nie zarty a czasu malo zostalo..tyle tylko,ze to pozorna obrona ktos probuje ocalic krzeselko...a PlazaC jest po wygranej stronie