Spółka z wyceną bazującą na marzeniach akcjonariuszy o fortunie.
Wyniki za I kwartał uratowane jedynie dzięki dotacji, wyniki za II kwartał gorsze r/r wytłumaczone jakąś "zaliczką".
Jeżeli terminarz budowy się posypie tej dużej inwestycji (co się bardzo często zdarza), na dobre wyniki przyjdzie czekać roku lub dłużej.
Płynność taka, że wyjście z 10 tys akcji uwala kurs o 10-15%.
Już widzę jak po roku takiej lipy z obietnicami bez pokrycia ktoś będzie chciał włożyć większe pieniądze do spółki z której nie da się wycofać kapitału większego niż kilka tys zł.
Spółka marzenie