Drodzy forumowicze!
Mam 2 pytania, proszę o pomoc i opinię
Pytanie 1:
Jak myślicie - kto ma interes w tym, by na każdej sesji w ostatniej sekundzie fixingu sprzedawać jedną(sic!) akcję dołując w ten sposób kurs nawet o kilka procent? (np. wczoraj większość obrotu na kursie 4.74 między godziną 16:45 - 16:50 a o 17:00 nagle sprzedaż jednej akcji po 4.48 co obniża kurs o 5 punktów procentowych. Mocno widoczne to było również np. 9 października, kiedy kurs powinien się zamknąć na 4.78 a przez sprzedaż jednej akcji na końcu fixingu spadł do 4:50.
Pytanie 2:
Kto ma interes w tym by przesuwać publikację negatywnego raportu półrocznego na dzień po odcięciu dywidendy - gdy wiadomo było że negatywne info w połączeniu z wyprzedażą "dywidendowców" zdołuje kurs bardziej niż oba te zdarzenia osobno?