słabe prognozy na 2014

06.11. Warszawa (PAP) - Tesgas oczekuje w 2013 roku wyniku finansowego zbliżonego do zera.
W przyszłym roku spółka liczy na wzrost przychodów do 70-80 mln zł i poprawę zysków,
jednak wynik w granicach kilku mln zł będzie raczej niemożliwy - poinformował PAP Marcin Szrejter, dyrektor finansowy Tesgasu.

"Celujemy w tym roku w wynik zerowy lub lekko dodatni. Był to trudny rok, choć już nie tak
zły jak poprzedni, gdy zdarzenia jednorazowe bardzo mocno obciążyły nasze wyniki" -
powiedział Szrejter.

"Liczyliśmy w tym roku na 70 mln zł przychodów, ale ofertujemy rozsądnie, dbając o
uzyskiwane marże i z tego powodu przychody będą niższe. W pierwszych czterech miesiącach
tego roku byliśmy bardzo selektywni w doborze kontraktów i dlatego przegrywaliśmy z
konkurencją, która ofertowała niższe ceny aniżeli my" - dodał.

Dyrektor poinformował, że obecnie w Tesgasie wykorzystywanych jest prawie 100 proc.
możliwości wykonawczych spółki. Dodał jednak, że trudno na razie ocenić czy wysoka liczba
zleceń to tzw. gorączka końca roku czy przełom w budownictwie gazowym.

"Na początku roku było wyraźnie widać, że nasi konkurenci w niektórych przetargach
ofertowali zbyt niskie ceny i teraz chyba doszli do wniosku, że w ten sposób nie da się
prowadzić biznesu. Mamy teraz chyba do czynienia z powolnym odbiciem w zakresie niskich
cen ofertowania, jednakże potwierdzenia tej tezy możemy spodziewać się dopiero na początku
przyszłego roku, gdy rozpocznie się intensywne budowanie portfela zleceń" - powiedział
dyrektor.

W przyszłym roku Tesgas chciałby poprawić tegoroczne wyniki. Szrejter liczy na 70-80 mln
zł przychodów, jednak wzrost zysku spółki do kilku mln zł jest jego zdaniem raczej zbyt
optymistycznym założeniem. Rentowność w 2014 roku będzie natomiast zależała od wyników
przetargów na utrzymanie sieci gazowych.

"Przed nami ważne kontrakty na utrzymanie sieci gazowych, które powinny się rozstrzygać w
pierwszym kwartale przyszłego roku. Nie wiemy jeszcze czy ich zakresy zostaną ograniczone
w porównaniu do obecnie realizowanych" - wyjaśnił Szrejter.

Dyrektor finansowy Tesgasu podał, że obecny portfela zamówień spółki na przyszły rok i
kolejne lata wynosi 40 mln zł.

"W porównaniu z poprzednim rokiem portfel jest podwojony, co wynika z dużego kontraktu z
Gaz Systemem, o którym informowaliśmy w jednym z ostatnich komunikatów" - wyjaśnił.

Dodał, że spółka planuje w dłuższym terminie powrót do kontraktacji z lat 2010-2011, kiedy
osiągała przychody na poziomie 100 mln zł.

Tesgas nadal szuka na rynku celów akwizycyjnych. Spółka chce w ten sposób spożytkować
gotówkę, której na koniec czerwca miała na kontach łącznie ponad 35 mln zł.

"Cały czas szukamy na rynku ciekawych spółek. Kompetencje mamy na tyle dobre, żeby
realizować samodzielnie kontrakty gazowe. Na tę chwilę nie widzimy więc potencjału wzrostu
w przejmowaniu podmiotów z naszej podstawowej działalności. Raczej będziemy szukać
podmiotu, który rozszerzy nasze kompetencje w obszarach pokrewnych" - powiedział dyrektor.

Tesgas to spółka świadcząca usługi dla sektora gazownictwa, oferująca usługi w zakresie
kompleksowej realizacji inwestycji związanych z przesyłem i dystrybucją gazu ziemnego, jak
również eksploatacji obiektów gazowych.

Spółka jest notowana na rynku regulowanym GPW od 2010 roku. (PAP)