Wzrost popytu/klienteli RdR to 10%. Spadek USDPLN RdR to 7,5%. Spadek cen ropy RdR to ok. 8%. Euro stabilne. Założmy, że wzrost płac to ok 2%. Przez ogólny spadek kosztów ceny wycieczek spadają w całej branży o 2%, jednakże dalej daje nam to wzrost marżowości. Skąd brednie o topniejących marżach, zastoju w zyskach i mniej sprzyjającym środowisku biznesowym. Gdzie tu matematyka ? Żałosne straszenie.
Konsument w przyszlym roku będzie silniejszy dzięki obniżkom stóp procentowych. Strachu przed inflacją nie ma. Dolar będzie słabł, gdyż USA traci wiarygodność i zaufanie inwestorów, a ropa też nie ma prawa rosnąć, bo Trump ma dostawców zakręconych wokół palca.
Tak to widzę. Niepróbując przewidywać black swanów wycena jest śmiesznie niska na 6 P/E.