Przypuszczam, że założenie jest takie: spółka ma się rozpłynąć we mgle. Dlatego nie ma żadnych istotnych info. Wszyscy co stracili, stopniowo akceptują przykrą rzeczywistość i godzą się z poniesionymi stratami. Nowych jej entuzjastów i amatorów coraz mniej, wręcz jak na lekarstwo. Gdy spółka zniknie nikt nie będzie dochodził, na co poszły pieniądze z niezliczonych emisji i właśnie o to chodzi. Wkrótce, poza nielicznymi, praktycznie nikt nie będzie pamiętał, że w ogóle coś takiego jak petrol istniało. Niezbicie wskazują na to aktualne obroty na tym papierze. Przypuszczam, że takie właśnie było założenie całego przedsięwzięcia. Piramida idealna, wszystko w majestacie prawa.