Do tego rząd Rumunii jak na chwilę obecną nie wypowiedział się jednoznacznie ani za nałożeniem zakazu importu, ani nie powiedział, ze takiego zakazu nie wprowadzi. Rumunia czeka na to jakie rozwiązania zaproponuje im Ukraina, a w tym samym czasie rolnicy zagrozili, że będą protesty jeśli rząd nie przedłuży zakazu importu.
Moim zdaniem Rumunia po protestach i braku sensownej oferty ze strony Ukraińskiej tez wprowadzi zakaz, a Ukraina w zasadzie nie może nic zrobić, ponieważ są uzależnieni w kwestii morskiego eksportu swoich płodów rolnych od rumuńskich portów na Dunaju.
To, że ruscy bandyci jeszcze nie zatopili żadnego statku ukradkiem płynącego na Ukrainę i z powrotem nie oznacza, że zrezygnowali z agresywnej postawy i swoich zapowiedzi, że będą je zatapiać, tym bardziej, ze już wcześniej atakowali statki cywile transportujące towary na Ukrainę.
Sumując sytuacja eksportowa Ukrainy w zasadzie się pawie nie zmieniła. Szału na akcjach raczej bym się nie spodziewał.