Drodzy akcjonariusze. Można powiedzieć ratuj się kto może. Firma produkująca nawozy i chemikalia ( w tym mocno koniunkturalną biel tytanową) nie posiadająca własnych surowców, nie posiadającej profesjonalnej kadry specjalistów na stanowiskach średniego i wyższego szczebla nie będzie nigdy atrakcyjna dla inwestorów. Chyba, że któryś z innych producentów o podobnym profilu będzie ciachał ją przejąć, ale to szybko się raczej nie wydarzy.
Pokrótce. Spółka na głównym biznesie nawozowym osiąga straty. Firma ratowała się dobrą koniunktura na rynku bieli tytanowej, jednak wszystko co dobre szybko się kończy. II kwartał już na stracie. Brak szybkiej reakcji na zmieniający się rynek powoduje, że nawet teraz nikt z odpowiedzialnych za sprzedaż nawozów wieloskładnikowych nie zauważył szansy na osiągniecie wyższych cen. Prostymi słowami wyprzedaż ilości bez dbania o osiąganie dobrych marży. III i IV kwartał powinien być całkiem dobry, ale nie spodziewam się rewelacji. Wzrost cen surowców ( fosfaty i sol potasowa) zjedzą ewentualne zyski. Reasumując III i IV kwartał będzie gorszy niż poprzednie i gorszy niż oczekiwania. Przyszły rok to możliwe ujemne wyniki finansowe począwszy od I kwartału czyli straty.