Ja osobiście jestem rozczarowany umową. Gdy była robiona ostatnia emisja akcji prezes twierdził, że jest robiona po to żeby większość zysku została w firmie. Nawet ostatnio w wywiadzie na Youtubie sugerował, że umowa na Inkwizytora będzie inna niż dla spółek zależnych co mogło by oznaczać, że chodzi im o to że wydawca zajmie się tylko marketingiem i sprzedażą. De facto tak jest, ale jak płaci za development to i przyszły zysk z kopi będzie większy dla wydawcy. Na przykładach z innych spółek można się spodziewać, że gdyby wydawca zainwestował tylko w marketing to z kopi dla nie go było by 15-30% ze sprzedanej sztuki gry, jednak ponieważ daje kasę na development pewnie skosi 50% ( oczywiście piszę o podziale gdy wszystkie koszty się zwrócą). Do tego będzie trzeba spłacić inwestora, chyba że zrobią to z umowy którą właśnie zawarli. Generalnie nawet jak gra się świetnie sprzeda to lepiej przed pierwszymi wynikami po premierze akcji się pozbyć. Jak jest dużo podmiotów do podziału to potem wyniki wychodzą bardzo przeciętnie patrz wyniki Drago po premierze GSS. No i mam nadzieję że to dobry wydawca i nie będzie takich problemów jakie miało z uzyskaniem informacji PCF ze SE , a już chroń Panie tą spółkę przed wydawcami takimi jak AllinGames . Mam nadzieję że wydawca okaże się wporządku, a kolejnego inkwizytora wydadzą już sami.