Po 25 latach bycia ateistą. Może za dużo tego chlania umysł mi przyćmiło. Ale przestaje być ateistą. Zaczynam wierzyć w jakieś życie po śmierci. Czyli nie do końca w reinkarnacje. Tak jak Rober Bernatowicz możecie znaleźć go na youtubie. Zaczynam być przekonany ze nasza masa to nie wszystko. Mamy jakąś formę duszy i reinkarnacji. Ale buddyjska reinkarnacja odbiega od tego daleko. A co dopiero inne wiary które mówią coś o trupów powstaniu.