Zachowanie się kursu SLK pokazuje, jak ważna jest rola rozgrywającego, który kontroluje kurs i dopasowuje cenę akcji do swojej koncepcji. Takie zjawisko obserwowaliśmy na przynajmniej kilkunastu walorach na przestrzeni ostatnich 20 lat, które były prowadzone przez "rodzinę" np. SKT, LBW, MDS, BRS, PRC, EEX, a ostatnio także JHM, CLC i in.
Nie ma tu żądnych szybkiego zarobku spekulantów, funduszy i przede wszystkich stada leszczy, którzy często mają fatalny wpływ na notowania. Jest wybrany kierunek, którego fundamentem są plany rozwoju podmiotu. Jesteśmy na etapie kupowania przyszłości i ta przyszłość musi być wyraźnie zarysowana, bo potężne wzrosty nie mogą być oderwane od fundamentów. Widać, że Dżanuary podąża drogą Karkosika tylko w innej branży. Jeśli nic nie zepsuje ludzie bedą go szanowali w odróżnienia od np. Patrowicza, którego nadrzędnym celem były operacje na akcjach, a nie budowanie wartości przez rozwój organiczny.
Wczoraj pisałem (>
link) o prawdopodobnym schemacie zachowania się kursu jako 40-0-7-40... dziś jest kolejne 0 - układa się nam swoisty algorytm generowany przez rozgrywającego, co mnie, jako akcjonariusza SLK bardzo cieszy, bo stwarza to przewidywalność.
To tyle na dziś.