Indie dzisiaj to potęga technologiczna a nie 3 świat
i po co maja kupować jakieś hełmy, technologię sprzed 20 lat., gdy są tanie kamery na podczerwień juz od 100 $ i mają dobrą czułośc, rozdzielczość
Podstawową wadą Brastera było od początku obrazowanie wypłukłej tkanki piersi na płaskiej folii termograficznej.
Kamera termograficzna nie ma tej wady i obrazowanie jest blyskawiczne i bezdotykowe.
I nie potrzeby obrazów nigdzie wysyłac do analizy, bo są widoczne od razu na monitorze, na ekranie.
Poza tym wadliwa była od początku kon cepcja samobadania piersi.
Po to jest lekarz, aby badał pacjentki i Indiach nikt nie mówił pacjentkom, że mają się same badać w domu,
ale tylko badanie w gab inecie lekarskim .
Ale w gabinecie Braster jest wadliwy, bo obraz przypadkowy i sprawa higieny.
Po każdym badaniu należy Brastera dezynfekować, a nie jest to możlie, bez dodatkowej folii, aby folia termoczuła nie była tłusta od skóry poprzedniej pacjentki.
Dzisiaj świat kupuje kamery termowizyjne w Chinach, bo są dobre i tanie
i działają prawidłowo, obrazowanie jest wyraźne, rozdzielczośc zależy od ceny i jest to obraz cyfrowy, z matrycy cyfrowej, a nie analogowy z folii, który się zmienia w zależności od miejsca docisku i siły docisku.,
Można zobaczyć te obrazy w publikacji w internecie.
Niestety nic z nich nie wynika i jak napisali lekarze specjaliści, to nie ma nic wspólnego z medyczną diagnostyką.
Są już przystawki USG do smartfona i to jest innowacyjna technologia.
Ale Braster to miniona epoka, produkt z serii network marketing, garnki gotujące bez wody, przepuszczanie prądu przez ręce i inne magie.
A medycyny w tym produkcie nigdy nie było.