Zobaczcie na wykresy z 2007.
Spółka potrafiła generować przez kilka sesji "widły" rząd w rząd...
A jej hiperbola szła pionowo w górę.
Obecnie akcji Free Float jest mniej aniżeli pieniędzy, gdyby spółka spieniężyła same żurawie w jakich jest posiadaniu.
Ja tu widzę fakty, że koło musi zatoczyć kręg...
Uważam że coś się dzieje, i to co się stanie. Pewnie będzie nie jednych z nas do końca dni trapić "Dlaczego"? I jak to się stało?
Najczęściej później już trudno wrócić do spółki i akcji. Bo szkoda jest mentalnie płacić za coś kilka razy tyle, co można było mieś wcześniej np za jedną czwartą kwoty.
Ja również jak miałem monnari za 80gr. I sprzedałem po 4zl. To nie chciałem już wracać po 8zł. A potem jak kurs był już po 16. To myślałem że może już tylko spadać.