W odstepach 2-tygodni pojawiaja sie informacje o podpisaniu sporych umow (3-4 mln PLN). Na poczatku wygladalo to na pojedyncze wypadki ale teraz widac ze to jest juz norma. Wczesniej, jeszcze w I-ej polowie br tego nie bylo- dominowaly zlecenia o wartosci do kilkuset tysiecy PLN. Co ciekawe Cash Flow nie placi za te ostatnie dwa duze (kilka milionow PLN lub 1,2 mln USD) zlecenia/umowy windykacyjne pieniedzy. Platnosc nastapi po sciagnieciu naleznosci. Nie trzeba zatem angazowac gotowki, ktorej potrzeba by bylo sporo - ok. 60%% wartosci dlugu, czyli 2-2,5 mln. Firma inaczej nie moglaby tego sfinansowac. Byc moze takich umow bedzie wiecej i portfel spolki szybko urosnie pod wzgledem wartosci.
Na pewno takie sprawy , mam na mysli windykacje dlugu wartosci 3-5 mln PLN moga dosc trwac dlugo, sa skomplikowane i ryzykowne ale jezeli podpisze sie odpowiednio duzo takich umow, to przynajmniej czesc zakonczy sie sukcesem, czyli odzyskaniem dlugu i zyskiem dla Cash Flow.