Panie Marianie przeciwnie,jest o czym dyskutować. Nie przekreśla się spółki po jednym potknięciu. Pana podejrzenia nie zamykają tematu i świetnie że mówi Pan o swoich obawach to zupełnie zrozumiałe bo właśnie daje Pan wskazówkę wielkim tęgim umysłom co muszą naprawić. Spółka nadal działa a kwestia wizerunku jest bardzo ważna. Muszą się trochę wysilić uporządkować strukturę,pokazać wyniki. Być widoczni i przede wszystkim się rozwijać. Pytanie czy tego chcą. Ja Pana obawy rozumiem nie oceniam Pana.