Ciekawe jakież to nowe produkty i na jakich marżach będzie miało w ofercie złoto w nadchodzących miesiącach i latach i czy przypadkiem nie jest prawdziwym hakiem posiadania metalu, którego cena zależy tylko od tego czy znajdzie się większy naiwniak gotowy drożej kupić co wcześniejszy chce już sprzedać... Ani śladu produkcji czegokolwiek... Ani śladu rozwoju i widoków na dywidendę choćby za 100 lat a co chwilę poczytasz tu jęki o złocie i złocie co chłopy pańszczyźniane współczesne za bóstwo mają i zakopują w ogródku jak psy kości... Pozdrawiam rozbawionych tymi prymitywnymi mentalnościami i rytuałami prosto sprzed tysiąca lat wykopanymi przez niemających pojęcia o roli kapitału i jego efektywnym zarządzaniu :)