Powiem ci , że ja swoją lekcję odrobiłem na forexie parę lat temu i była a jakże kosztowna, ale co przeżyłem to moje i bezcenne doświadczenie. Na GPW zagoniła mnie inflacja, buduję sobie spokojnie portfel spółek dywidendowych jako dodatek do emeryturki za 25 lat , i to jest mój horyzont. Te akcje Carbona to taki projekt na boku, podjarałem sie VR-em, patrzę są fajne gry, jest i polska, ojej zaraz ma premierę, może być fajnie. No ale jak wiesz trafiłem całkiem gdzie indziej ;) I mam pytanie : Twój scenariusz optymistyczny znam, a jaki jest wg ciebie pesymistyczny, bo jako inwestor i taki na pewno masz ?