Bo im nie zależy na byciu notowanym na giełdzie w Warszawie ale mają taki wymóg (stare zapisy Fortisa) i mają drobnych akcjonariuszy głęboko w d... Teraz obniżą wartość akcji. Ale po co był ten ruch w górę? Ktoś chciał na siłę umoczyć kasę? A może liczył na prawo poboru? Ale po co kupować akcje czegoś, co nie przynosi prawie dochodu?