Farsa się na szczęście kończy - teraz jest powrót do normalnych cen ( 5.50 - 7.00 )... chociaż i tak ciągle do nich daleko. Ale masz racje - ileż można trwać przy tak żenujących cenach, co by się nie działo jest hossa na świecie - będzie rosło albo stało, bez powodu spadać nie będzie.