ARP,mówi wprost, że Agencja nie zamierza - przez RFK - angażować się w Rafako. Ministerstwo finansów wyemitowało obligacje o łącznej wartości 780 mln zł przeznaczone na podwyższenie kapitału zakładowego ARP zaplanowane na wsparcie RFK i Rafametu.
Stan gry na teraz jest więc taki, że w drugiej połowie lipca akcje Rafako znikają z GPW, więc akcjonariuszom zostanie tylko rynek prywatny, aby handlować w dodatku zdematerializowanymi akcjami. Produkcja dla energetyki, kolei i przemysłu obronnego ma być prowadzona przez spółkę RFK na bazie przejętych kluczowych aktywów oraz kompetencji Rafako, za które można spodziewać się wynagrodzenia. Wobec ogromnego zadłużenia wpływy z tego tytułu będą jednak jak kamyk rzucony do morza.
Całość pomysłu na powrót do produkcji w zakładach należących kiedyś do Rafako wymaga jeszcze zbadania zgodności z regulacjami europejskiego prawa konkurencji, co sprawdza obecnie UOKiK. Bankructwo jednej z najdłużej notowanych spółek na GPW to fakt, który potwierdziło orzeczenie sądu w grudniu ubiegłego roku. Wiosna bieżącego roku przyniosła tylko chwilowe ożywienie na walorach upadłej spółki, ale widziane już wiele razy w przeszłości na polskiej giełdzie. Zresztą historia Rafako jak w soczewce ogniskuje losy wielu spółek z GPW, niestety tych, których już nie ma.