Nie pierwszy raz widzę ten schemat na forum, że ktoś niby stracił na spółce niemałe pieniądze, a potem miesiącami bezinteresownie uświadamia innych, żeby zrobili podobnie i pozbyli się ciężaru.
Ciekawe jak nazywa się taki syndrom.
Zawsze według tego schematu, może być już tylko gorzej i nie ma innej opcji.
Jeżeli kurs spółki zmienia kierunek, "uświadamiacze" dziwnym trafem wyparowują jak kamfora.
Ciekawe czy z tego powodu, że dostali wylewu, od nadmiernego ciśnienia krwi, czy piszą w tym momencie w inna stronę.
Każdy może sobie na to odpowiedzieć.