Jest taka historia z "mocnymi argumentami"
Sfałszowana umowa , potwierdzona za zgodnosc z orginałem przez pełnomocnika MBF .Ow pełnomocnik przyznał przed ORA ze faktycznie nigdy takiej umowy nie widział , a podpisał bo ufa RK.Dało to jednak mozliwosc / kilka lat temu złozenia zawiadomienia do Prokuratury która opierała sie na "poswiadczeniu za zgodnosc z orginałem przez pełnomocnika / Do dziś RK nie jest w stanie przedstawić orginału owej umowy.Oklolcznosci jej zawarcia sa tak niejasne ze on sam juz nie wie co ma powiedziedź / 5 x zmieniał scenariusz/ , ale trwa przy swoim .
Jest kłamcą .Podejrzewam ze i tym przypadku jest podobnie.Aczkolwiek moze znajdzie sie "taki pełnomocnik" który coś poswiadczy nawet jak nie widzi.