Temat wątku dotyczy braku kontaktu z inwestorami. Nie obchodzi mnie, co masz do powiedzenia na inny temat. Nie obchodzi mnie też, skąd u takich miernot naganiających na akcje tego krzaka tak ogromny tupet, gdzie uważacie, że mozecie sterowac rozmowa. Nie wiem też skąd tupet w pytaniu innych inwestorów, czy maja akcje czy nie. Inne obce osoby też pytasz o posiadane akcje, stan konta, spadki, długi? Ludzie tacy jak ty, nigdy nie beda swiadomi tego, jak bardzo odstaja od reszty pod wzgledem intelektualnym. Czy masz odpowiedz na pytanie, dlaczego żaden z inwestorów nie może skontaktować sie z zarządem od lat? Jeżeli nie, zamilcz.