Zaskakuje spółka jak była potrzebna kasa to było PP, później zbito kurs, następnie zrobiono dwa splity i dalej zbijano kurs. W międzyczasie wybudowano kilka mieszkań i biur. To nie jest chyba spółka dla drobnych inwestorów śmierdzi inżynierią księgową na odległość. W 2017 kupiłem mieszkanie na ursusie metr za ok 7 tys.dzisiaj kosztuje możne z 12 -14 tys. 100%. Pytam się zorientowanych w temacie jaki jest sens inwestowania w spółkę która nie przynosi zysków a towar którym ta spółka handluje od dwóch dekad rośnie?