Mimo, że nadal jeszcze jestem zaangażowany finansowo w tę spółkę, to muszę przyznać, że bardzo nieprecyzyjne bzdury wypisujesz a'la wróżba "kiedyś pan umrze", albo "trend wzrostowy/spadkowy trwa tak długo, aż się nie skończy". Kciuk w dół ode mnie, żeby nie było, że sam czerwony kciuk uznałbyś sobie za jakiś "hejt" (bezpodstawną, nieuzasadnioną i wybitnie niekonstruktywną formę krytyki).