Wyglada na to, że "ktoś" korzysta ze spadków i zbiera papier. Spadki nie trwają wiecznie więc można spodziewać się jeszcze jednej sesji np. jutro o średnich spadkach rzędu -3 do - 7 procent. Kiedyś pisałem, że na koniec spadków może być jeszcze gruchnięcie z 15%. Tak to wygląda, że już blisko dna. Dalsze spadki w pn i wtorek wróżyć już będą nie bessę a kryzys.