W ostatnich obrotach nie ma nic nadzwyczajnego - po prostu wychodzimy z popremierowego snu zimowego. Jak ktoś wchodził w dołku, no to rzeczywiście marazm był niezły i nie ma porównania do tego co było przed premierą ATS. Nie mówię, że obroty były gigantyczne, ale tam do 100 tys. dziennie czasami dochodziło, a te 15-20 tys. to nie było nic szczególnego.
Im bliżej premiery i pojawiania się kolejnych informacje o grze, tym więcej będzie dni z obrotami rzędu kilkudziesięciu tysięcy. Na razie do premiery jeszcze daleko, ale od czasu do czasu pewnie będą pewnie takie strzały po kilka tysięcy akcji od osób, które będą zbierały pod jej rozegranie.