Rzeczywiście, z komunikatu nie wiadomo o co chodzi. Ale wydaje się, że może chodzić o jedno - straty na zarządzaniu. Oczywiście, można by powiedzieć - spadać na drzewo, to się nazywa ryzyko inwestycyjne. Ale właśnie, że tak nie jest. I papiery nie są w porządku. Idea prowadziła inwestycje z naruszeniem statutów funduszy. A to już daje poważne podstawy do wysuwania roszczeń przez klientów. . Tak, jakby ktoś obiecywał inwestować w obligacje, a inwestował w Bentleye. Być może to nie ostatnie takie roszczenie. Że z komunikatu nie wiadomo o chodzi - to zapewne celowo. A to oznacza, że coś jest faktycznie na rzeczy. Coś, co trzeba ukryć. Tak czy inaczej, spółka musi zrobić rezerwę na roszczenia, czyli wynik za I kwartał też będzie w plecy.