Jest źle, ale wszyscy o tym wiedzieli. Pytanie brzmi czy jest tak źle jak wszyscy oczekiwali, czy może jest gorzej.
Każdy wyczyta z raportu to co chce wyczytać (są pozytywy i negatywy)
Dzisiejsza sesja nie dałą w sumie klarownej odpowiedzi, inwestorzy ocknęli sie jakby późno, ruch zaczął się dopiero po jakimś czasie, bez większego wolumenu. Spadek duży, ale jakby bez przekonania trochę. Przy ostatniej zmienności na kursie do odrobienia w sesję lub dwie.
Pytanie brzmi czy pula złych wiadomości się wyczerpała (w sensie wszystko jest w cenie), czy czeka nas jeszcze jeden - najbardziej dramatyczny akt - czyli konieczność złożenia przez Spółkę pewnego wniosku... Ten miesiąc, może też następny mogą byc decydujące.