Do 22 dnia kazdego miesiąca (jeżeli wypada w dni nie robocze to odpowiednio wcześniej), z reguły na przestrzeni ostatnich lat nigdy nie było wcześniej niż 20 i nie później niż 23, ale tylko jeśli okoliczności nie pozwalały inaczej (święta, dni wolne itd), a poza tym po co to roztrząsać kiedy będą, w tym tygodniu i to wystarczy, komuś zrobi różnica 1-2 dni? Przecież okres rozliczeniowy już dawno zamknięty, nie doda ani nie odejmie to nic z wyniku