Ogólnie to moja największa wtopa tego roku. Już byłem naprawdę bliski zorzwdazy tego gniota w ostatnim tygodniu...ale zostałem. Czekam i będę czekał do mniej więcej końca roku...zobaczymy czy na tym zyskam czy stracę... chociaż żebym miał zasykać to to musiałoby w końcu ruszyć w górę i.to dość solidnie...a póki co jest tak w bok i w dół, w bok i w dół....moc do góry jie chce iść.