Spadków i owszem się wyjaśnił, ale kurs został zdołowany o jakieś 60-70% i nie wyjaśniło sie kiedy były prezes skończy sypać, a wg ESPI ma jeszcze sporo do wysypania. Pewnie wczoraj i dziś sypał, ale pytanie ile mu jeszcze do sypania zostało, oby jak najmniej. Pewnie im bardziej dołował kurs tym mniejszymi wolumenami sypał.
Dobrze, że spółka ma fajne perspektywy. Teraz czekać aż się Cieślak wysypie i pójdzie kolejne ESPI i można brać już bez większego ryzyka. Szkoda, że nie opchnął pakietu PLW w pakietówce, taki tęgi mózg.