Jak wiedzą starzy bywalcy, ja nie jestem DT, tylko "analfabetą ekonomicznym i rynkowym" itp., który tu jest i ma całkiem sporo akcji od pierwszego dnia notowań Newagu na GPW.
Nie takie numery tu widziałem, co oznacza, że bieżące notowania przy obrotach, jak na warzywniaku mnie kompletnie nie wzruszają, poza tym, że stale uważam, że sposób wyceny Newagu jest nieadekwatny w porównaniu z innymi producentami w branży,
Spółka jest wyceniana stale w oparciu o mityczny "Trap Value" na poziomie C/Z 7-8 gdy wszyscy światowi konkurenci na poziomie 12-17. Tyle w temacie, ba nawet nasi ostrożni analitycy wskazują co najmniej 9. I robili taką rekomendację bez tego wygranego w gruncie rzeczy przetargu. Jedyne, co mogłoby mnie zainteresować to informacja o wyjściu Newagu z GPW, bo jak widać banan wycenia nasza spółkę absurdalnie, nieadekwatnie do jej potencjału, portfela zmaoówień stale bezpiecznego na 2 lata i osiąganych bardzo solidnych zysków.
Wracając do tego przetargu. Warto spojrzeć w umowę z PKP IC. A tam stoi jak wół: § 17 Postanowienia szczegółowe w zakresie związanym z dostawą Pojazdów ustęp 9 [...] "Dokumenty uprawniające do eksploatacji w krajach (oddzielne dla każdego z Pojazdów): Niemcy, Czechy, Austria, Węgry oraz Słowacja będą dostarczone najpóźniej w terminie 60 miesięcy od podpisania umowy." [...]
Chcesz nam tu powiedzieć, że Newag nie zdąży w 5 lat od podpisania umowy. Aha i to jest to uzasadnienie dla spadków po wygranym przetargu za 430 mnl brutto. Tak, jeśli cię nie przekonałem, to faktycznie musisz być .. a z resztą. Sprzedaj akcje i marudź