wystarczy poobserwować co się działo z innymi spółkami - mamy prezesa, który pewnie w umowie ma zawartą potężną odprawę, okaże się, że po kilku miesiącach się nie sprawdzi i boom - kasa wypływa.
albo inny scenariusz, nagle powstają nowe stanowiska digital project manager i cały zespół, np. innowacji - 10 osób zatrudnionych i kolejna kasa wypływa.
jeżeli ktoś myśli, ze to tylko dlatego, że ziomek jest pisiorem, to jest ignorantem i nie wie co się działo w spółkach skarbu państwa.