Nie czytają bankiera, ale kreują nastroje i emocje. Nie muszą wiedzieć co piszą na bankierze. Myślisz, że nie mają szkoleń z zakresu psychologii i manipulacji?
Muszą mieć, by być świadomymi rozgrywającymi i nie kierować się prostymi impulsami, jest odwrotnie, to oni kreują te impulsy.
Gra na giełdzie i inwestycje na giełdzie to dwie różne rzeczy. Żeby inwestować trzeba mieć pojęcie o ekonomi przede wszystkim, żeby rozumieć fundamenty i trendy. Żeby grać poza ekonomia przede wszystkim trzeba rozumieć emocjonalna naturę inwestorów i potrafić grać na nich.
Tak przynajmniej myslę.