Załóżmy że jest tak jak twierdzisz, to dlaczego duzi inwestorzy nie zrobili podbitki żeby podpuścić rynek, tylko dołożyli kasy po kursie który był na parkiecie? Przecież mogli zagrać jak Leonarto w 2024, najpierw podbić kurs, potem sprzedać na górce i znowu objąć po taniości. A jednak tutaj wszystko odbyło się w biegu, bez podbijania i zbijania kursu.
Wierzysz w to, że fundacja dogadana z Mironem włożyła kolejne 2 mln zł w te akcje (objęła więcej niż sprzedała), nie licząc na zysk? Gdyby było tak jak napisałeś, to duzi robiliby wszystko żeby wyjść jak najwyżej, ale jest odwrotnie, ci którzy są blisko Mirona zwiększają swoje pozycje, to o czym to może świadczyć? Domyślasz się geniuszu?