Tu chodzi raczej o to, ile spółki militarne mogą dać zarobić do czasu rozszerzenia się konfliktu a nie w dniu jego eksplozji. Napięcie może rosnąć miesiącami. Już sam wrzesień 2025 zapowiada się na gorący, jeśli Rosja się nie ugnie. Czekamy na kolejne duże kontrakty.