O takim wpływie ostatnie espi nic nie pisze. Tylko negatywy. Firma, podobnie jak w pandemii, wyciśnie to co najgorsze z obecnej sytuacji.
Na pustyni mają studnię z wodą, ale pozwalają innym sprzedawać w butelkach z sąsiedniej wioski. No bo upał jest i ciężko tą wodę wyciągnąć ze studni. Tak się zachowywali w trakcie pandemii. Teraz z wojną szykuje się podobnie.
Niech ten Płocica ze swoimi komunikatami wreszcie się usunie z tej spółki. Jeszcze 12 dni. Ile można czytać? Złe prognozy pisane tym samym językiem, które się sprawdzają i pozytywne plany, które się nie sprawdzają?