Prezesie, prezesi Sobet mieli zmienić stanowiska na dyrektorów spółki, ale nie wiem czy powinni też te wysokie stanowiska piastować. Kiedy spółka Sobet zawierała umową z inwestorem z Izraela miała sytuację trudną, ale dużo lepszą niż sytuacja bieżąca. Inwestor z Izraela nie jest dobrą wróżką czy Mikołajem i nie wejdzie w spółkę, której już teraz grozi poważnie bankructwo. Może po pozytywnej decyzji sądu i zezwoleniu spólki na upadłość układową coś się tutaj zmieni. A z umowy z Inwestorem faktycznie jeszcze się nie wywiązali. Oby nie było za późno.