Nie sądzę, żeby jutro kurs Orlenu poleciał na pysk.
A tak w kontekście przyszłego roku to ruszają dwa znaczące źródła przychodów, czyli elektrownia gazowa w Grudziądzu i farma wiatrowa Baltic Power. Jak Ukraina dalej będzie psuć ruskie rafinerie, to będą kolejne dodatkowe przychody związane z wyższymi cenami produktów rafineryjnych. Ograniczenie importu nawozów z Rosji i Białorusi też wyjdzie Orlenowi na dobre. Ogólnie perspektywy są naprawdę niezłe. Jedyne zagrożenie widzę w przegrzaniu rynku w USA. Ale to raczej w przyszłym roku a najlepiej za 2 lata. No bo, że pierdyknie to raczej pewne, pytanie tylko kiedy?