Zakulisowo znajomi królika szepczą że chodzi o finansowanie obietnic rządowych po wyczerpaniu lub końcówki kasy z kpo, chcą dowieźć do skutku co się da, a przez zwłokę i sabotowanie kpo przez PiS jest ryzyko że kasa przepadnie albo po przekroczeniu terminów będzie trzeba ją zwracać, także patrząc czysto politycznie, ruch jak najbardziej sensowny, ale pod kątem akcjonariuszy obecnych i przyszłych, kwestia dyskusyjna czy to nie przyniesie więcej szkód niż pożytku, jest mnóstwo kwestii do ustalenia, czy będzie scalenie akcji, jeżeli tak to jaki split zastosują, czy zostaną nadal dwa podmioty notowane niezaleznie itd. (chociaż perspektywa fuzji i potencjału rozwoju czyli organiczny wzrost który może przełożyć się na dużo wyższe ceny akcji i co za tym idzie o wiele większe dywidendy brzmi kusząco)