Na ten moment to co miałem tu kupić to kupiłem. To co miałem sprzedać sprzedałem. I udalo się nawet byc na plus ale to tylko fart i nie ma nic wspólnego z tym że saule jest fajne. Bo nie jest i na to mogę spać argumentami i faktami. A to co świadczy że jest niby fajne to tylko fantazje i wymyślane co chwilę nowe farmazony. I choćbyście zsypali forum linkami czy pierdu pierdu z artykułów tej czy inne gazety to nikt z was póki co nie jest w stanie pokazać jednej rzeczy realnej i spełnionej przez tą spółkę. Możecie popisać sobie o nowych wizjach bogini. A te zależą co jej się przyśni akurat a potem hop inna noc inny sen. To jak obserwacja jakiegoś hippisa po kwasie a nie spółki notowanej na giełdzie.