Wezwanie to jeszcze nie wyrok. Nie kwestionując potrzeby organizowania się w celu niedopuszczenia do wycofania akcji z giełdy, proponuję zwrócić uwagę na pomijaną na forum Komisję Nadzoru Finansowego. To powinna być PIERWSZA LINIA OBRONY. KOMISJA już wie o wezwaniu i ma prawo" żądać zmian i uzupełnień" wezwania. Zmiany mogą dotyczyć także ceny oferowanej przez wzywającego. Nie wiem czy Komisja z własnej inicjatywy zechce ingerować w bieg wydarzeń. Ale każdy może na oficjalny adres Komisji wysłać maila z wnioskiem domagającym się od niej żądania podniesienia ceny z wezwania. Akcjonariusze spólki bez trudu przedstawią argumenty, że oferta wzywającego nie spełnia kryterium wartości godziwej. Biorąc pod uwagę, że wzywającym jest de facto zarząd spólki można próbować wykazywać, że zarząd świadomie, celowo i od dawna działa na szkodę akcjonariuszy mniejszościowych. (ja osobiście nie wiem,czy ostatnie utworzenie rezerw było uzasadnione; biegły tego nie badał; biegły badajacy sprawozdanie roczne w lutym -marcu nie dostrzegł zapasów i programów bezwartościowych? czyżby gwałtownie straciły one wartość w kwietniu?) Dałoby się znależć i inne uzasadnienia wniosku. Sensowności zwrócenia się do Komisji sprzyjają i szersze okoliczności. (Rusza sprawa Amber Gold. ) Dajmy jej - naszymi pismami - sposobność wykazania się aktywnością w obronie interesów maluczkich, chronieniem rynku przed kapitałem zagranicznym (tu luksemburskim), staraniem o wysikie standardy polskiego rynku papierów wartościowych. ITD - co każdy indywidualnie uzna za właściwe w tej sytuacji. Ja z takim pismem wystąpię.