I jeszcze jedno, bo to chyba ważne.
Mam wrażenie, że ludzie kompletnie nie wierzą, że Karaszewskiemu coś może się udać. Fakt, ostatnio miał chyba same wtopy na giełdzie. Choć np. Chemoserwis to moze być jego sukces.
No cóż, nawet jak kompletnie nie idzie, to czasem w piłkę wygrywaja nawet Wyspy Owcze czy San Marino. Karaszewskiemu też musi się kiedyś udać. A gdzie jak nie tu - w biznesie, który dopiero rozpocznie się w Polsce? Gdzie, jak nie tu, gdzie mogą się liczyć znajomości za Atlantykiem czy w Izraelu? A te ciocia Blanka Rosenstiel ma.
I wreszcie może jeszcze ważniejsze - ludzie boją się funduszu Walton Spencer Karaszewskiego, bo potrafił wejść, szybko wyjśc, może sam zarobił, ale ludzie stracili.
Ale tam kupował 5, 10 procent. Wtedy można liczyć, że się przyciągnie drobnicę, można podciągnąć kurs i próbowac wyjść. Tu nic z tych rzeczy - RX, za którym stoi Karaszewski ma 40 procent Medical Cannabis, a wraz z Calatravą gdzie Walton jest największym akcjonariuszem to pewnie 70 proc. Nikt nie pomysli nawet o szybkim podbiciu i opuszczeniu pokładu. Moze dlatego też w Medical Cannabis jest to RX a nie po prostu Walton.
Ta spółka - jeśli Karaszewski ma zarobić - musi odnieśc sukces. Kiedyś nawet Pogoń Szczecin musi wygrać w Ekstraklasie. Kto wie, czy to nie dziś ;-)