Wejdź najpierw do jednego z salonow rozejrzyj się i oceń....
Ja byłem, widziałem.... Jakosc ubran ok. ceny nie ok, swiat kobiety gdzies z tyłu mało widoczny, kobiet w sklepie tylko sprzedawczyni, Facetow tylko Ja i sprzedawca - obok vistula kreca się klienci może nie tak jak w reserved czy h&m ale są. Co zrobiłem wrocilem do domu i sprzedałem gniota - dobrze ze za dużo nie stracilem ;) Omijac szerokim łukiem ! Pozatym ta nazwa... "Pruchnik" No bądzmy szczerzy z czym wam się to kojarzy - pruchno, kornik, tartak :) Kto by chciał ubrania ze sklepu który kojarzy się z PRLem.
Nie widzę tu szans - Co może to uratować duża kampania reklamowa w TV z kimś znanym i lubianym. Tylko nie wiem czy ich na to stać.